Ceny mieszkań – wynajem z ekonomicznego punktu widzenia
Często osoby szukające mieszkania do wynajęcia zadają sobie pytanie „Dlaczego to tyle kosztuje?”, słyszy się narzekania o tym, że nawet za lokum o niskim standardzie trzeba wiele płacić. Poniżej postaramy odpowiedzieć się na to podstawowe pytanie, z ekonomicznego punktu widzenia.
Oczywistym jest, że nikt nie wynajmuje mieszkania bezinteresownie, czyli za darmo. To inwestycja jak każda inna, czyli właściciel musi na niej zarobić. Warto w tym momencie zaznaczyć, że wynajem mieszkania to inwestycja obarczona ryzykiem. Należy brać pod uwagę koszty remontu, napraw, zakupu/wymiany sprzętu i mebli . Są również miesiące, w których mieszkanie nie zarabia, bo stoi puste – jak pisaliśmy w jednym z poprzednich wpisów, studenci zazwyczaj wynajmują mieszkanie w miesiącach od września/października do czerwca.
W okresie wakacyjnym mieszkanie nie przynosi dochodu, a wręcz przeciwnie – robi koszty (opłaty abonamentowe, opłaty za media, itp.). Często dochodzą również koszty ogłoszeń czy pośrednika. Wiele osób wynajmujących nie jest zorientowana w cenach opłat za utrzymanie mieszkania czy media – nie raz spotkaliśmy się z opinią, że powinny one zamknąć się w około 100 zł za osobę. Niestety, ale jest to dalekie od prawdy. Łatwo zobrazować to na przykładzie – mamy trzypokojowe mieszkanie, które jest wynajmowane przez 4 osoby. Dla jednej osoby koszty wynoszą odpowiednio ok. 60 zł za zużycie wody (w cenę tę wliczone jest również jej podgrzanie), ok. 30 zł za prąd, wywóz śmieci ok. 11 zł, ogrzewanie (średnio) ok. 75 zł, ok. 40 zł za koszty utrzymania mieszkania (np. podatki). W sumie wychodzi 216 zł za osobę na miesiąc, doliczając opcjonalnie internet, ok. 235 zł!